Kontakt
00-891 Warszawa
ul. Chłodna 3
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
NIP 527-23-12-733
KRS 0000159843
REGON 016400767
RZECZ O PŁK. POŻ. W ST. SPOCZ. MACIEJU JERZYM DROŻDŻEŃSKIM I INNYCH
Roman Świst, Wałbrzych
W dziewięćdziesiątym czwartym roku pracowitego życia, w tym przez dziesięciolecia, niezwykle oddanej wypełnionej duchem humanitaryzmu, strażackiej służby- 1 lutego 2018r.- zmarł pułkownik pożarnictwa w stanie spoczynku (starszy brygadier w PSP) Maciej Jerzy Drożdżeński- ostatni z uczestników pierwszego powojennego kursu oficerskiego/podstawowego kursu pożarniczego dla kandydatów na zawodowych oficerów pożarnictwa zawodowych oficerów Korpusu Technicznego Związku Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej. Kurs ten odpowiadał wymaganiom dla kursu VII stopnia wg przedwojennej „Instrukcji o organizacji wyszkolenia straży pożarnych” z 1931r. i jej modyfikacji z 1937r. Program nauczania na interesującym nas kursie, w stosunku do kursu w 1939r., który trwał pięć miesięcy (30 przedmiotów w 1008 jednostek lekcyjnych), uległ zrozumiałym korektom i obejmował 25 przedmiotów w 675 lekcjach, z czego: 507 (tj. 75.1%) z przedmiotów zawodowych, 82 lekcji (12,1%), z przedmiotów ogólnotechnicznych, 46 lekcji (6,8%), z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, 28 lekcji (4,2%), z nauk społecznych oraz 12 lekcji (1,2%) z teorii wychowania fizycznego.¹ Historyczny kurs przeprowadzono od 5 lipca do 6 października 1946r.- w Centralnej Szkole Pożarniczej, w Warszawie- placówce Przymusowego ZG ZSP RP.
Maciej Jerzy Drożdżeński z bratem bliźniakiem- Andrzejem Zbigniewem,² przyszedł na świat w Warszawie-28 lipca 1924r. Ochrzczony z bratem został- 20 października 1924r., w kościele p.w. NMP na warszawskim Nowym Mieście, w którym 22 czerwca 1923r. zawarli związek małżeński ich rodzice. Ojciec- Stanisław Zefiryn (1896-1954), był zasłużonym oficerem pożarnictwa². Zajmował m. in. stanowiska kierownika Wydziału Wyszkolenia Przymusowego ZG ZSP RP oraz komendanta Centralnej Szkoły Pożarniczej- od 15 marca 1947r., a następnie- od sierpnia 1948r. do maja 1950r.- komendanta Centralnego Ośrodka Wyszkolenia Pożarniczego, w Warszawie (obie mieściły się w siedzibie ob. SGSP, a do 1950r. także Przymusowy ZG ZSP RP). Matka bliźniaków- Jadwiga, pochodziła z rodziny Wojciechowskich (1897-1969).
Ród Drożdżeński, jak się wydaje, należał do szlachty zaściankowej, a pradziadek Macieja-Władysław Mikołaj (1829-1896), po upadku powstania styczniowego początkowo ukrywał się przez władzami carskimi. Potem los go rzucił do Poti k/Batumi na terenie w Gruzji (wtedy Imperium Rosyjskie). Po powrocie na tereny polskie, zamieszkał w Żelechowie na Mazowszu. Tam też zmarł. Jednak korzenie rodu znajdują się w wielkopolskim miasteczku -Krobia. Jeden z nich, który był w linii prostej i po mieczu-pra-pra-pra-pra-pradziadkiem Macieja, nosił to samo imię, a żył w l. 1677-1755. Także pradziadek po kądzieli- Władysław Walery Kawecki (1845-1917) po upadku powstania styczniowego osiadł w Baku w Gruzji. Jako ród, Drożdżeńscy wychowywani byli, w wartościach patriotycznych i poczuciu miłości do Ojczyzny.
Maciej Jerzy Drożdżeński, od wiosny 1928r., mieszkał z rodziną w Kaliszu, bowiem, od 1 kwietnia tego roku, jego ojciec zajmował stanowiska instruktora pożarniczego dla powiatów kaliskiego i tureckiego -w woj. poznańskim (inspektor wojewódzki w Poznaniu -Tadeusz Busza, podczas okupacji, zastępca a następnie Kierownik Techniczny Pożarnictwa w Generalnej Guberni, a po wojnie wojewódzki inspektor i wojewódzki komendant straży pożarnych w Poznaniu). Przypomnijmy, że oba powiaty w dobie niewoli zaborczej należały do Królestwa Polskiego (zabór rosyjski, gubernia kaliska). Następnym miejscem zamieszkania Macieja i jego najbliższych, był kresowy Nowogrodek, gdzie ojciec -od listopada 1931r., zajmował stanowisko wojewódzkiego inspektora pożarniczego Głównego ZSP RP (od 30 grudnia 1933r.- ZSP RP). Młodziutki Maciej w Nowogrodku, ukończył szkołę powszechną i zdał pomyślnie egzaminy do gimnazjum. Jednak, z chwilą objęcia przez ojca Stanisława, stanowiska dowódcy elitarnego I Oddziału Warszawskiej Straży Ogniowej, od października 1937r., nastąpiła naturalna kolejna zmiana miejsca zamieszkania, w tym przypadku na-Warszawę. Tu wtrąćmy, że na kilka lat przed wybuchem wojny, podjęło w WSO służbę kilku oficerów rezerwy Wojska Polskiego- w tym na stanowisku jej komendanta kpt. WSO Stanisław Gieysztor (kpt. piech. rez, WP), i były to działania wpisujące się w program przygotowań na obszarze obrony przeciwlotniczej stolicy. Niebagatelnym przy tym, było wprowadzenie wojskowego drylu i poniesienia dyscypliny. Warto też wspomnieć, że ojciec naszego bohatera, wspólnie z legendarnym (a w kto, by o tym dziś pamiętał- smutny dopisek autora) Józefem Nazarko (oficer piech. rez. WP, oficer zmiany oddziału dowodzonego przez Stanisława Drożdżeńskiego, od 1955r.- zastępca komendanta/dyrektor nauk SOP, a od 1971r. do 1973r.- z-ca komendanta WOSP), opracował elaborat mobilizacyjny dla WSO. O kompetencjach kpt. WSO-Stanisława Zefiryna Drożdżeńskiego i jego pozycji w stołecznej ochronie przeciwpożarowej, niech świadczy fakt, powierzenia mu arcytrudnego i niezwykle odpowiedzialnego szefostwa Służby Przeciwpożarowej Komendy Obrony Przeciwlotniczej stolicy-we wrześniu 1939r.
W stolicy młodzieniec Maciej uczył się w uznanym gimnazjum handlowym - Szkole Handlowej Zgromadzenia Kupców m. Warszawy. Jednak, nie była mu pisana kariera handlowca i tak jak brat bliźniak- Andrzej, podążył w strażackie zawodowe w ślady ojca. Po ukończeniu gimnazjum (od II klasy w szerokim zakresie na nielegalnych tzw. tajnych kompletach) Maciej Jerzy Drożdżeński, 1 kwietnia 1942r. podjął zawodową służbę- w Warszawskiej Straży Ogniowej (nazwy: Wydział Straży Ogniowej Urzędu Komisarycznego Burmistrza, Straż Ogniowa m. Warszawy (Warschauer Feuerwehr Kommiiarischer Burgermeister), Berufsfeuerwehr/Zawodowa Straż Pożarna). Trzeba wiedzieć, że do zawodowej służby pożarniczej na terenie Generalnej Guberni, przyjmowano mężczyzn, który ukończyli 17 rok życia (z rozporządzenia o ochronie przed pożarami w GG z dnia 22 kwietnia 1941r., w § 4, oryg.- die Verorordnungs über den Feurschutz im Generalgouverenemt von 22 April 1941). Podobnie, jak jego brat –bliźniak Andrzej, uczestniczył w kursie podstawowym dla strażaków zawodowych. Uczestnikami kursu było 85 strażaków z WSO, a zajęcia były realizowany podczas dyżurów zmianowych na terenie IV Oddziału -w okresie od 15 marca do 15 lipca (?) 1943r. Następnie, odbył kurs dla podoficerów zawodowych w CSP. Uczestnicy tego kursu wywodzili się z jednostek zawodowych (miejskie zawodowe straże pożarne pogotowia zawodowe straży pożarnych przy OSP) straży pożarnych z terenu GG.
W kursie dla strażaków zawodowych m. in. uczestniczyli: Janusz Łyszczkowski, Jerzy Sitkiewicz, Wiesław Sitkiewicz, Jerzy Stahl- Stal⁴ oraz Edmund Waligóra. Przyszli wtedy oficerowie pożarnictwa znaleźli się w ścisłej czołówce najlepszych absolwentów- W. Sitkiewicz- I, Waligóra- II, a Stahl-Stal-III. Przewodniczącym komisji egzaminacyjnej, był mjr poż. Stanisław Drożdżeński.
Prawdopodobnie z uwagi na młody wiek (obaj byli dwudziestolatkami), bracia Drożdżeńscy nie zostali skierowani na drugi okupacyjny kurs oficerski, jaki przeprowadzono w CSP, terminie od 28 lutego do 29 czerwca 1944r. W grupie 24 słuchaczy kursu, najmłodsi byli od nich starsi o 4 lata.
Podczas okupacji Maciej Drożdżeński działał w Strażackim Ruchu Oporu „Skała”, do którego wstąpił w 1940r. Miał pseudonim-„Wojciechowski”. Strażacka organizacja, w listopadzie 1943r. weszła w skład Organizacji Wojskowej- Korpus Bezpieczeństwa, a Drożdżeński działał w pionie wywiadowczo -kontrwywiadowczym połączonych organizacji. „Skała” powiązana była też z ZWZ/AK.
Maciej Jerzy Drożdżeński niezwykle aktywnie uczestniczył w akcji niesienia pomocy ludności żydowskiej z warszawskie getta. Równie ofiarnie nieśli pomoc Żydom, ojciec Stanisław, brat Macieja- Andrzej i ich koledzy: m. in. Augustyn Jaworski, Jerzy Stahl-Stal, Ludwik Staniszewski. W tym miejscu powiedzmy, że ojciec Macieja i Andrzeja- Stanisław, uczestniczył 23 grudnia 1939r. konspiracyjnym zebraniu, na którym powołano Organizację Wojskową -Strażacki Ruch Oporu „Skała”- jedną z pierwszych polskich antyhitlerowskiej organizacji ruchu oporu. Kpt. poż. Stanisław Drożdżeński, który był także oficer rezerwy WP, wszedł do ścisłego kierownictwa „Skały” (komendant I-por. WSO i dowódca II Oddziału- Jerzy Lgocki „Jastrząb”, mjr art. rez. WP, przyszły płk poż. i Kierownik Techniczny Pożarnictwa na GG). Stanisławowi Drożdżeńskiemu, który podczas okupacji miał pseudonim –„Kostek”, powierzono też funkcję komendanta I Okręgu Stołecznego Warszawa SRO „Skały”- najważniejszego i najprężniejszego worganizacji. W tym okręgu, Jerzy Stahl-Stal, był szefem grupy sabotażowej Śródmieście.
W ostatnich dniach lipca 1944r., w obliczu wybuchu powstania w Warszawie, kierownictwo niemieckiej Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa Dystryktu Warszawskiego (Sicherheitspolizei ud des Sicherheitsdienstes Distrikt Warschau), podjęło działania, zmierzające do rozwiązania Warszawskiej Straży Ogniowej. Formalnie nastąpiło to - w poniedziałek- 31 lipca 1944r. W ramach tych działań do siedziby komendy policji w al. Szucha 25 (wtedy- Strasse der Polizei, pod numerem 23 miało siedzibę kierownictwo Policji Porządkowej Dystryktu (Ordnungspolizei), której podlegała ochrony przeciwpożarowej na terenie GG), 29 lipca 1944r. -już po capstrzyku, podstępnie, bo zgłaszając pożar, wezwano dyżurujące sekcje WSO. Przybyłych strażaków umieszczano w przepastnych piwnicach komendy. Podłogi piwnic wyłożone zostały słomę, na której strażacy spędzili noc. Niemcom w ten sposób udało się przejąć nieznaną liczbę pojazdów z załogami. Z kolei niemieccy policjanci dowodzeni przez leutnanta Krügera z policji bezpieczeństwa lub gestapo, które stanowiło wydział tej policji, 30 lipca 1944r., dokonywali przeszukiwań strażnic WSO, w celu zatrzymań strażaków. Sporo strażaków, w porę ostrzeżono, dzięki czemu uniknęli oni aresztowań. Byli też tacy, którym udało się zbiec z Szucha. Jednymi z nich, byli przywoływani w niniejszym opracowaniu –Augustyn Jaworski, Jerzy Sitkiewicz i Jerzy Stahl-Stal. Niestety kilkudziesięciu strażaków pod eskortą policyjną, włączono do kolumny składającej ze zrabowaną samochodów pożarniczych należących do WSO. Kolumna ta opuściła Warszawę w niedzielne popołudnie-30 lipca, i udała się w kierunku Breslau? ( pol.-Wrocław). Przypuszczenie zdaję się potwierdzać fakt obecności wielu warszawskich pojazdów, w chwili przejęcia tego miasta przez administrację polską i organizowaną, w nim polską straż.
Maciej Jerzego Drożdżeński – jak piszę w życiorysie datowanym 31października 1964r.-został wywieziony przez okupanta, ale udało mu się zbiec (z transportu?). Zdaniem autora niniejszego tekstu -nie jest wykluczone, że mógł się on znaleźć kolumnie udającej się do Wrocławia, z którego zbiegł. Następnie wstąpił do jednego z licznych w tym rejonie, oddziałów partyzanckich operującego w okolicach Kielc w Górach Świętokrzyskich. Wojaczka Drożdżeńskiego nie trwała długo, gdyż z powodu choroby musiał opuścić oddział. W listopadzie 1944r. wstąpił do służby, w Miejskiej Zawodowej Straży Pożarnej w Kielcach (Dystrykt Radom). Komendantem jednostki, był wtedy mjr poż. Kazimierz Berezowski, a instruktorem powiatowym (w l. 1941-1945) powiatu kieleckiego -kpt. poż. Stefan Meyer „Larissa”, który m. in. stał na czele tamtejszej „Skały”. Był on komendantem I okresu II okupacyjnej kursu oficerskiego w CSP, który zakończony został 29 czerwca 1944r. W trakcie służby Macieja Drożdżeńskiego w kieleckiej zawodówce (15 stycznia 1945r. Kielce zostały wyzwolone przez Armię Czerwoną) –dnia 1 kwietnia 1945r.- komendantem tej straży został jego ojciec ppłk poż. Stanisław. Był nim do 14 marca 1947r. W tej jednostce pełnił służbę także brat Macieja- Andrzej.
Wkrótce po zakończeniu działań wojennych Maciej Drożdżeński przeniósł się do Białegostoku, gdzie od maja 1945r. pełnił obowiązki powiatowego komendanta pożarnictwa (straży pożarnych) instruktora powiatowego. W tym województwie od 10 kwietnia 1945r. inspektorem pożarnictwa, był kpt. poż. Józef Łastowski, który pod wojną zajmował stanowisko instruktora powiatowego w Szczuczynie na terenie woj. nowogródzkiego. Z tej racji, był podwładnym inspektora Stanisław Drożdźeńskiego, który zajmował stanowisko wojewódzkiego inspektora w Nowogródku. Czy Łastowski skaperował Macieja? Na kurs oficerski skierowała Macieja Drożdzeńskiego, jego go własna komenda-Starostwo Powiatowe w Białymstoku.
Kurs oficerski, w jakim uczestniczył Maciej Jerzy Drożdżeński, był piątym typowo pożarniczym, jaki przeprowadzono w warszawskiej placówce. Placówka ta powstała tuż przed wojną i nosiła nazwę- Centralny Ośrodek Wyszkolenia Pożarniczego. Wcześniej, kształcenie polskiej zawodowej kadry oficerskiej Głównego ZSP RP, a następnie ZSP RP, realizowano było na kursach przeprowadzanych - co roku/dwa- a od 1931r. cyklu corocznym- w Warszawie, Krakowie, Lwowie, Lublinie i Łodzi. W Lublinie ZSP RP czynił poważne starania nad stworzeniem profesjonalnej placówki. Nieetatowe, doraźnie tworzone ośrodki nie mogły zagwarantować wykształcenie oficerów na odpowiednim poziomie nie mówiąc o zaspokojeniu potrzeb pod względem liczby zawodowych oficerów. Dość powiedzieć, że do 1938r. wyszkolono 520 kandydatów na oficerów, z których owego roku tylko 357⁴ pełniło zawodową służbę, w strukturach Związku. Niewielka liczba oficerów pozostawało w służbie, najczęściej w gospodarce, a przez to poza związkiem.
Tu przypomnieć, że de facto pierwszy oficerski, jaki przeprowadzono po wojnie, kurs rozpoczął się 24 czerwca 1946r., a jego uczestnikami, byli zawodowi oficerowie WP, zajmujący stanowiska inspektorów Służby Przeciwpożarowej Wydziałów Kwaterunkowo-Budowlanych Dowództw Okręgowych Wojskowych i Rejonowych Kwaterunkowo- Budowlanych Wojska Polskiego. W tym czasie szefem Departamentu Kwaterunkowo-Budowlanego MON, był płk WP inż. Jerzy Broński- absolwent I okupacyjnego kursu oficerskiego i oficer b. WSO. W czasie okupacji należał do AK. Rozstrzelano go, w więzieniu mokotowskim w Warszawie-1948r. Kurs, w którym wzięło 31 oficerów WP zakończono 30 października 1946r. Jego komendantem, był kpt. poż. Tadeusz Dobrowolski, zajmujący wówczas w Departamencie Kwaterunkowo –Budowlanym MON, stanowisko inspektora ochrony przeciwpożarowej. Podczas okupacji działał w SRO „Skała”. W przyszłości- szef Służby Zapobiegania Pożarom KGSP. Od 20 grudnia 1947r. do momentu rozwiązania ZSP RP, był jedocześnie sekretarzem Przymusowego ZG ZSP RP. Podczas okupacji należał też do AK. Świadectwa ukończenia kursu podpisywał, gen. Piotr Jaroszewcz, który był Głównym Kwatermistrzem WP-III wiceministrem ON.
Wraz z Maciejem Drożdżeńskim słuchaczami kursu oficerskiego, byli m. in.: Jerzy Fiedler (7 lokata)- późnej m. in. długoletni wojewódzki komendant straży pożarnych w Szczecinie i Poznaniu, Zbigniew Jacorzyński (prymus kursu) - później m. in. komendant szkół podoficerskich w Wałbrzychu i Krakowie, a także komendant Szkoły Chorążych Pożarnictwa w Krakowie, Andrzej Kotynia (wice-prymus kursu) - od 9 października 1950r.- pełnił obowiązki komendanta wojewódzkiej Łódzkiej KSP, a od 18 lutego 1952r.- komendant, Edward Kowalski- pełnił służbę na różnych stanowiskach w Łodzi, m.in. w l, 1952-1954, dowódca Batalionu Łódź- Śródmieście, Jan Linder- później m.in. szef Służby Technicznej KGSP, Lucjan Mędrzycki- przedwcześnie zmarły oficer Łódzkiej KSP, Jan Rebzda-najstarszy uczestnik kursu (1898r., dwa lata starszy od ojca Macieja) - od 1952r. dowódca batalionu III-Łódź Śródmieście, a następnie dowódca Oddziału IV oraz Krzysztof Smolarkiewicz (10 lokata) - później m. in. zastępca komendanta głównego straży pożarnych, komendant SOP i WOSP oraz sekretarz generalny ZG ZOSP.
W kursie uczestniczyło 48 kandydatów na zawodowych oficerów. Wszyscy byli zawodowymi podoficerami pożarnictwa i absolwentami gimnazjów lub szkół średnich. 16 słuchaczy przed rozpoczęciem kursu pełniło służbę na stanowiskach powiatowych komendantów, komendantów MZSP (m. in. we Wrocławiu, Tarnowie) lub straży pożarnych działających w gospodarce. Niewielu-bo 14 kandydatów ujawniło swą przynależność do ruchu oporu i w wojnie obronniej. Tylko trzech kursistów, było młodszych od Macieja Jerzego Drożdżeńskiego, w tym najmłodszy- trzy lata. Wśród uczestników historycznego kursu znajdowali się koledzy Macieja Jerzego Drożdżeńskiego z WSO: Augustyn Jaworski „Wojciech”(w SRO „Skała”- szef grupy sabotażowej Stare Miasto, walczył w powstaniu, współautor książki –„Strażacka wierność” i twórca Muzeum Pożarnictwa w Warszawie, Stanisław Kalisz (potem m. in. zastępca komendanta straży pożarnych m. st. Warszawy), Janusz Łyszczkowski (uczestnik powstania warszawskiego, po wojnie m. in. miejski komendant straży pożarnych Bytomiu), Stanisław Nowakowski (był m. in. starszym inspektorem ochrony przeciwpożarowej RSW Prasa, RSW „Prasa-Książka- Ruch”), Szczepan Rosiński (należał do ZWZ/AK i konspiracyjnej „Budowy”, która wchodziła do Wojskowej Służy Ochrony Powstania), którego w porę ostrzeżono, dzięki czemu unikał zatrzymania przez Niemców- w akcji 30 lipca 1944r., Ludwik Staniszewski (w SRO „Skała”- szef grupy sabotażowej Bielany, ranny w powstaniu warszawskim, Włodzimierz Wiśniewski- uczestnik wojny obronnej i jeniec, potem w SRO „Skała”, a po wojnie -m. in. szef Służby Zapobiegania Pożarom KGSP. Uczestnikiem kursu był Stanisław Beliczyński, który służył z Maciejem z kieleckiej zawodówce.
Komendantem CSP i zarazem kierownikiem Wydziału Wyszkolenia Przymusowego ZSP RP, w tym czasie, był mjr poż. Józef Boguszewski „Szczerbiec”, b. oficer Związku Floriańskiego- ukończył drugi, letni kurs oficerski w 1917r. i przez to stał się jednym z pierwszych polskich oficerów pożarnictwa. Współzałożyciel zakonnej OSP w Niepokalanowie. W czasie okupacji-oficer WSO. Uczestniczył w powstaniu warszawskim. Redaktor naczelny „Gazety Strażackiej’ i „Przeglądu Pożarniczego”. Jego zastępcą na stanowisku komendanta szkoły, był kpt. poż. Edmund Kowalski- absolwent pierwszego okupacyjnego kursu oficerskiego i oficer CSP. Żołnierz AK, uczestnik powstania warszawskiego. Był on jednocześnie komendantem kursu oficerskiego. Potem m.in. wykładowca w SOP i WOSP. W gronie wykładowców byli m. in. mjr poż. Józef Boguszewski, inż. Czesław Centkiewicz (skądinąd znany, podróżnik i pisarz), kpt. poż. inż. Tadeusz Glazer, ppłk poż. Ignacy Jabłonowski, kpt. poz. Edmund Kowalski, ppłk poż. inż. Franciszek Kowalski, płk poż. Wacław Mierzanowski, kpt. poż. Henryk Ołdakowski, mjr poż. Michał Pogorzelski, inż. Jerzy Sawaszyński oraz kpt. poz. Józef Zajączkiewicz.
Po ukończeniu kursu oficerskiego, ppor. poż. Maciej Drożdżeński został etatowym wykładowcą w CSP. Następnie przeszedł do służby -w wrześniu 1947r., do Oddziału ds. Ochrony przed Pożarami i Innymi Klęskami (inna nazwa-Oddział Pożarnictwa) Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie. W tym oddziale najpierw zajmował stanowisko oficera wyszkoleniowego, a potem kierownika referatu wyszkoleniowego. Na czele tego oddziału stał mjr poż. Tomasz Szczepaniak, który przed wojną (od lipca 1930r.) i podczas okupacji, był instruktorem powiatowym w Mińsku Mazowieckiem (woj. warszawskie, dystrykt warszawski). Był też inspektorem OW ZOSP w Warszawie. Por. poż. T. Szczepaniak działał w SRO „Skała”, i był w początkowym okresie okupacji, zastępcą komendanta województwa warszawskiego w II Okręgu Warszawsko-Lubelsko-Białostockiego. Komendantem tego okręgu, był mgr Bolesław Chomicz- pomnikowa postać polskiego pożarnictwa i prezes zarządów głównych: Towarzystwa św. Florianskiego (1915-1916), Związku Floriańskiego (1916- 1926), Głównego ZSP RP (1921-1926) i Przymusowego ZG ZSP RP 91946-1947). Kierował m. in. Polską Dyrekcją Ubezpieczeń Wzajemnych i był twórcą Kasy Strażackiej. Był założycielem „Przeglądu Pożarniczego”- redaktorem i wydawcą.
Od 1 marca 1948. ppor. poż. Maciej Jerzy Drożdżeński pełnił służbę, jako kierownik referatu ds. sprzętu technicznego Komendy Straży Pożarnej m. Łodzi. W czasie jego służby, w łódzkiej komendzie (od 2 sierpnia 1950r.- Łódzka Komenda Straży Pożarnych) stanowisko jej komendanta zajmowali: ppłk poż. Adam Kalinowski „Biedroń”- do 9 października 1950r. i ppor. poż. Andrzej Kotynia. Następnie przeszedł na stanowisko wykładowcy- w wojewódzkiej Łódzkiej Szkole Pożarniczej. Tu pełnił służbę do lutego 1954r. W jej ramach od marca 1954r. do grudnia 1955r. zajmował stanowisko komendanta ochrony przeciwpożarowej Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi, a następnie przez I kwartał 1956r.- starszego inspektora ochrony przeciwpożarowej w Centralnym Zarządzie Świetlic, Domów Kultury i Bibliotek w Warszawie. Ostatnim miejscem pracy w resortowym pożarnictwie, był Centralny Zarząd Dróg Publicznych w Warszawie. Był w nim od kwietna 1956r. do marca 1957r.- starszym inspektorem ochrony przeciwpożarowej. Po tej przygodzie w resortowym pożarnictwie i gdy zwyciężyła natura rasowego oficera szkoleniowego nawykłego do dynamicznej służby zdecydował się na przenosiny do Warszawy, by móc spełniać się, jako oficer szkoleniowy. Niestety na przeszkodzie stanęły względy formalne- nie mógł otrzymać prawa do stałego zamieszkania w rodzinnej przecież stolicy. Tedy podjął służbę na stanowisku starszego wykładowcy, w Oficerskim Technikum Pożarniczym w Poznaniu. W OTP prowadził -wykłady od kwietnia do końca 1957r. Komendantem szkoły, był w tym czasie kpt. poż. Józef Dobosz- późniejszy komendant szkół pożarniczych; podoficerskiej i chorążych w tym mieście.
W kilka lat wcześniej- w 1954r. Macieja Drożdżeńskiego i jego najbliższych spotkała tragedia- przedwcześnie zmarł jego ojciec- kpt. sztabu poż. (płk poż) Stanisław Zefiryn. Śmierć, która nastąpiła 4 kwietnia 1954r. została poprzedzona zwolnieniem ojca ze służby w Wydziale Szkolenia Zawodowego KGSP (kierownik wydziału- kpt. poż. Włodzimierz Uświeczew) z dniem 31 marca 1954r. Stanisław Drożdżeński przebywał ciężko chory wówczas, w jednym w warszawskich szpitalu. Zwolnienie Drożdzeńskiego, była podyktowane względami politycznymi, a akcją zwolnień kierował ówczesny komendant główny straży pożarnych kpt. sztabu poż. (płk poż) –Jan Kwiatkowski.
Z dniem 1 stycznia 1958r. kpt. poż. Maciej Jerzy Drożdżeński, podjął służbę w Oddziale/Służbie Szkoleniowej Wojewódzkiej Komendy Straży Pożarnych w Łodzi. Od 1 kwietnia 1964r. zajmował stanowisko kierownika tej służby. Pełniąc służbę w pionie szkoleniowym, był wykładowcą na kursach pożarniczych realizowanych, w łódzkiej placówce szkolenia pożarniczego. Placówka realizowała kursy dla strażaków w terenowych i zakładowych straży pożarnych, członków ochotniczych straży pożarnych, oraz personelu z zakładów pracy, w tym np. PGR. W tych czasach na czele komendy WKSP stał mjr/płk Hieronim Michalski- absolwent pierwszego okupacyjnego kursu oficerskiego.
Zajmując stanowisko kierownika Służby Szkoleniowej podwyższył swe kwalifikacje zawodowe i uzyskał 27 czerwca 1966r. specjalizację w zakresie pedagogicznym. Wcześniej uzyskał dyplom ukończenia Szkoły Oficerów Pożarnictwa w Warszawie.
Sejm PRL VII kadencji na swym posiedzeniu w 28 maja 1975r., przyjął ustawę o zmianie Konstytucji PRL, która wprowadzała zasadę dwustopniowego podziału administracyjnego podziału kraju, ustawę o dwustopniowej organizacji władz terenowych (województwo- gmina) oraz ustawę o zmianie ustawy o radach narodowych. Skutkowało to m. in. likwidacją powiatów oraz utworzeniem z dniem 1 czerwca 1975r.- w miejsce 17 województw i 5 miast wyłączonych z województw (Warszawa, Łódź, Kraków, Poznań i Wrocław) - 49 województw –pośród nich województwa skierniewickiego. W ostatnim dniu czerwca Rada Ministrów (premier-Piotr Jaroszowicz) wydała rozporządzenie w sprawie zasad organizacji urzędów terenowych organów administracji państwowych. Weszło ono w życie nazajutrz. Nowo utworzone województwo zajęło 3957 km² podzielonych administracyjnie na 9 miast i 37 gmin. Liczyło wtedy 389 tys. mieszkańców. Stolicą województwa zostały Skierniewice (27 tys. mieszkańców), chociaż największym miastem województwa, był Żyrardów, liczący 37 tys. mieszkańców. Województwo skierniewickie graniczyło z terenami województw: miejskiego łódzkiego, piotrkowskiego, płockiego, radomskiego oraz stołecznego. Gospodarczo miało charakter rolno- przemysłowy. Pierwszym wojewodą skierniewickim został mgr Stanisław Barański. On to, na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 maja 1975r., pod koniec czerwca wydał zarządzenie w sprawie wprowadzenia statutu organizacyjnego Urzędu Wojewódzkiego oraz zasad funkcjonowania Urzędu Wojewódzkiego. Zmiany wymusiły dostosowanie struktur terenowej ochrony przeciwpożarowej- ZOSP także. Zgodnie powyższymi, Wojewódzka Komenda Straży Pożarnych, którą z powodu odpowiedniej siedziby zlokalizowano w Żyrardowie, znalazła się pośród wydziałów tego urzędu. W lipcu Wojewoda Skierniewicki, jako organ administracji państwowej na podstawie ustawy dnia 12 czerwca 1975r, o ochronie przeciwpożarowej, na wniosek Komendanta Głównego Straży Pożarnych -płk poż. Zygmunta Jarosza (dnia 14 maja 1976r. nadano mu stopień gen. poż.), powołał na stanowisko komendanta wojewódzkiego straży pożarnych w Skierniewicach- ppłk. poż. Macieja Jerzego Drożdżeńskiego. W lipcu 1975r. komendant ppłk poż. Drożdżeński zarządził podział województwa skierniewickiego na rejony z siedzibami w: Łowiczu, Rawie Mazowieckiej, Skierniewicach, Sochaczewie i Żyrardowie, obejmujące tereny miast gmin oraz powierzył pełnienie obowiązków komendantów rejonowych straży pożarnych do czasu wejścia w życie zarządzeń ministra spraw wewnętrznych z października 1975r. i stycznia 1976r., dotychczasowym powiatowym komendantom straży pożarnych z tych miejsc.
Od pierwszych chwil służby na stanowisku komendanta wojewódzkiego straży pożarnych Maciej Drożdżeński tworzył, kreował zespół/ kadrę nowej komendy i jej poszczególne komórki organizacyjne. Skutecznie tworzył, a potem kierował- spójnym organizmem nazywanym – organizacja ochrony przeciwpożarowej, w tym na obszarze ratowniczo- gaśniczym województwa skierniewickiego.
Udana służba na stanowisku komendanta wojewódzkiego została na wiosnę 1977r., brutalnie przerwana wskutek wypadku drogowego. Wydarzył się on, w czasie wykonywaniu czynności służbowych. Jego następstwa uniemożliwiły dalsze wykonywanie obowiązków komendanta wojewódzkiego. Po rekonwalescencji, płk poż. (stopień nadany przez Ministra Spraw Wewnętrznych dnia 7 maja 1976r.) Maciej Drożdżeński został przeniesiony do służby w KGSP- do Służby Szkolenia. Nastąpiło to od 31 stycznia 1978r. Tym czasie jej szefem był- płk poż. Stanisław Bieleń (od 1 stycznia 1977r.do 30 kwietnia 1983r.).
Ważnym obszarem służby na stanowisku komendanta wojewódzkiego straży pożarnych, było strażactwo społeczne, w ramach Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Już w sierpniu 1975r. wszedł w skład Prezydium Tymczasowego Zarządu Wojewódzkiego tego związku w Skierniewicach. W następnym roku podczas I Wojewódzkim Zjeździe ZOSP wybrano go do tego kierowniczego gremium. Jako komendant-działacz okazywał wszechstronną pomoc i był partnerem. Nie ustawał w wysiłkach, by straże ochotnicze były dobrze przygotowane do wypełniania swych obowiązków. Szczególnie dbał o optymalnym poziom wyszkolenia ich szeregów.
Następcą płk. poż. Macieja Drożdżeńskiego na stanowisku komendanta wojewódzkiego straży pożarnych został ppłk. poż. mgr Albin Piątkowski⁵, który 1 lutego 1978r. rozpoczął swe urzędowanie i dowodzenie. Stanowisko to zajmował do końca 1988r., po czym został przeniesiony do służby w ZG ZOSP na stanowisko sekretarz generalnego tego związku. Jego poprzednikiem na stanowisku sekretarza generalnego, był kolega Macieja Drożdżeńskiego z kursu oficerskiego- płk poż. mgr Krzysztof Smolarkiewicz.
W stan spoczynku odszedł płk poż. Maciej Jerzy Drożdżenski odszedł ze Służby Szkolenia KGSP- w 1984r.
Maciej Jerzy Drożdżeński zawarł związek małżeński tuż po ukończeniu kursu oficerskiego- dnia 12 października 1946r. Jego wybranką została warszawianka i rówieśniczka-Stefania Barbara z d. Maliszewska (zm. 13 grudnia 2012r., w Łodzi). Ich ślub odbył się w kieleckiej katedrze Wniebowzięcia NMP. Dochowali się syna Wojciecha, który przyszedł na świat w Łodzi -18 lutego 1951r.
Maciej Jerzy Drożdżeński należał do współorganizatorów naszego ruchu związkowego na Ziemi Łódzkiej. Brał udział w drugim ogólnopolskim spotkaniu- 20 lipca 1994r., na którym powstał Związek Byłych Funkcjonariuszy i Pracowników Pożarnictwa Polskiego.
Za osiągniecia w służbie pożarniczej-pułkownik Maciej Drożdżeński, był m. in. uhonorowany: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (w 1984r.), Złotym Znakiem Związku OSP, Medalem Złotym „Za zasługi dla pożarnictwa”.Za zasługi wojenne otrzymał medal „Zwycięstwa i Wolności (w 1947r.) i Odznakę Grunwaldzką.
Wg rozeznania piszącego niniejsze słowa, płk poż. Maciej Jerzy Drożdżenski, był ostatnim z żyjących zawodowych polskich strażaków, którzy rozpoczynalizawodową służbę podczas niemieckiej okupacji i kontynuowali do momentu przejścia w stan spoczynku.
1. „Tradycje Szkoły Głównej Służby Pożarniczej. 1939-1989”, Warszawa 1989r., s.47.
2. Życiorys umieszczony jest na stronie KG PSP w zakładce „Słownik biograficzny pożarników polskich” oraz na www.drozdzenscy.pl/.biogramy.
3. Uczestnik kursu oficerskiego bratem Macieja- Andrzejem.2 lutego 1993r., brał udział w pierwszym ogólnopolskim spotkaniu przewodniczących, liderów środowiskowych, lokalnych grup emeryckich, na którym powołano Krajowe Przedstawicielstwo Pożarników Emerytów i Rencistów, a to dało początek narodzinom naszego stowarzyszenia. J. Stahl-Stal reprezentował na nim środowisko Trójmiasta. W spotkaniu brał m. in. udział wspomniany w niniejszym tekście- Jerzy Fiedler.
4. Tego roku na 276 powiatów, było 44 wakatów na stanowiskach instruktorów powiatów. Nie wszystkie etaty oficerskie w 16 wojewódzkich inspektoratach czy w Biurze ZG ZSP RP, były obsadzone. Nie wiemy, jaki odsetek komendantów/ naczelników miejskich (zawodowych) straży pożarnych oraz w gospodarce, posiadało zawodowe kwalifikacje oficerskie, W tym roku istniało 106 takich jednostek.
5. W l. 2011-2015- prezes ZG ZE i RP RP, a wcześniej- od 1999r. jego wiceprezes. VI Krajowy Zjazd Delegatów przyznał mu tytuł Honorowego Prezesa ZG.
Autor dziękuje prezesowi ZK w Skierniewicach- st. bryg. w st. spocz. inż. Kazimierzowi Zdunowi za udostępnienie materiałów archiwalnych dot. śp. Macieja Drożdżeńskiego.
Roman Świst, Wałbrzych